20.09.2010 11:39
Od czego wszystko się zaczęło?
Motocykle od zawsze mi się podobały ale nigdy nie myślałam, że będę tak blisko w ich zasięgu i że staną się nieodłączną częścią mojego życia. Pierwsze marzenia to Indian, piękny, czerwono biały, z chromami, idealny... jednak planowałam bliższe spotkanie z jazdą jakoś po studiach gdy już się dorobię itp. Głupota :D
...on pokazał mi czym są motory tak naprawdę. Wiatr we włosach, podróże, marzenia, miłość, WOLNOŚĆ!! To było coś pięknego... Marzę o Fazer'ku 600 z dwoma wydechami "spod dupy" :D
Od 16 lipca tego roku mam prawko na motor, zdałam za pierwszym razem. Walczyłam o to marzenie 2 lata, by potem móc spełnić marzenie wiekszej rangi, które jest coraz bliżej- podróż w Alpy Szwajcarskie na motorze do Simplon z ukochaną osobą :). Ostatnio miałam pierwszą okazję od zdania prawka na to by pojeździć. Pierwszy raz na moto bez Lki, pierwszy raz na GS 500, przy której "odżyciu" brałam udział 1,5 roku temu. Piersze 120km/h i to u boku eskorty dwóch kumpli motocyklistów na pięknych motocyklach (cóż, martwili się :D). Aby Suzi była moja potrzebuję 3500zł, tylko tyle choć dla mnie to aż tyle bo właśnie zapłaciłam za kolejny semestr studiów 3000zł więc znów muszę zbierać, ale to tylko kwestia czasu. Dobrze, że nie miał nikt przyłączonego blutucza do mojego kasku bo by słyszał tego wariata pod kaskiem hehe. Było piiiijjęęęknieee :D !!!
Na motorze czuję się szczęśliwa i niezależna oraz, że wszystkie problemy są wolniejsze ode mnie, na szczęście jest ich coraz mniej. Kocham jeździć na moto i bardzo się cieszę, że poznałam tak wielu wspamiałych ludzi, dzięki którym "dotknęłam" tego i tych dzięki którym uwierzyłam i osiągnęłam to wszystko :)
"Nie ważne gdzie, ważne z kim!"
Komentarze : 8
Witaj, podzielam Twoje zdanie w 100%, fajnie jest spełnić swoje marzenia związane z samą jazdą na motocyklu. Móc pojechać gdzie tylko się chce, jednak największą wartością w tym wszystkim jest to żeby dzielić swoją pasję i wspaniałe przezycia z drugą osobą bo samotnie to człowiek nigdy "DALEKO NIE ZAJEDZIE" :) Życzę Ci powodzenia i kto wie może się kiedyś spotkamy na trasie właśninie w Szwajcarii :)
pozytywny wpis :D powodzenia z dozbieraniem kasy i kupnem wymarzonej maszyny. czekam na dalsze relacje z Twoich poczynan :D Pozdr
Witam, ja z tym samym problemem - zbierania kasy na własne 2 kółka (brak mi niby tylko 2 tys. jednak dla mnie to AŻ 2 tys.) więc wiem co czujesz, co do jazdy to faktycznie wszystkie problemy jakoś znikają same...
Pozdrawiam
Niedługo mija rok odkąd zbieram na mój suzuki gs 500, już coraz bliżej do finału :) chciałem kupić w wakacje ale stwierdziłem że zainwestuje więcej kasy i zaopatrze sie w zime, bede mial duzo czasu zeby przygotowac go do nastepnego sezonu. Do zobaczenia na drodze na wiosne ;)
"Nie ważne gdzie, ważne z kim!" pięknie powiedziane gdyby tylko było z kim...
Super życzę dalszego spełniania marzeń i realizacji wyznaczonych sobie celów :):)
Fajny wpis! :) Kupuj wozidło i spisuj przygody! Czekam na relację, pozdrawiam! :)
Bardzo fajny wpis, widzę, że sprawia Ci to wielką frajdę:-) Trzeba walczyć o swoje, jestem w podobnej sytuacji, studiuję dziennie, ale przez to nie mogę normalnie pracować i tylko dorabiam. Każda złotówka, którą się odłoży zwraca się w czasie jazdy. Uczucie, że jedziesz swoim motocyklem jest bezcenne! Pozdrawiam i życzę realizacji marzeń!!!
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (3)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)